Rozłożyłam talerze na stole i czekałam na chłopców.Po około 10 min przyszli do domu widać,że byli wykończeni.Do kuchni wszedł Niall.Gdy zobaczył jedzenie to podbiegł do mnie i przytulił.
-Wiesz,że jeszcze bardziej cię kocham -ja poklepałam go po plecach .
-Niall zaraz wystygnie-powiediałam
- Nigdy na to nie pozwole- pobiegł do stołu i zaczął sobie nakładać.
-Chłopaki!-wrzasnęłam -Obiad!!
Po paru sekundach wszyscy siedzieli przy stole i wychwalali moje danie
-Słuchajcie muszę wam to powiedzieć,bo za długo was trzymam w niejasności.-każdy spojrzał na mnie z wyraźnym zaciekawieniem.
-Moja matka wyrzuciła mnie z domu w wieku 16 lat,bo już nie sprawowała nade mną opieki.Byłam przez nią często bita,parę razy nawet zostałam zgwałcona przez jej brata-czułam jak łzy wpływają mi do oczu.
-Popadłam w anoreksję,z której jakimś cudem wyszłam,w szkole musiałam udawać niewidomą by ludzie nic nie podejrzewali i mimo,że moja matka mnie urodziła to wypierała się mnie dla niej ja nie istniałam.-Łzy płynęły ciurkiem z moich oczu,aż nagle pojawiła się przede mną tylko ciemność.Taj jakby śmierć wzięła mnie w swoje ramiona.
*****
Wiem,że nudny ,ale nie mam pomysłów,obicuje ,że w następnym rozdziale Rose dowie się kto jest jej bratem
Powaliłaś mnie na kolana z długością rozdziału xD. Asz zrobiła obiad i posprzątała... hihi papa do nexta! :***
OdpowiedzUsuń♡♥♡
Czekam! ��
OdpowiedzUsuńCzekam z utęsknieniem na nowy rozdział xD + Fajne to fanfiction :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak krótki, ale ważne że jest. Do następnego. Pozdr ;-)
OdpowiedzUsuńBosko piszesz *-* czekam na następne rozdziały <3 <3 ^^
OdpowiedzUsuń