Muzyka

piątek, 27 lutego 2015

Liebster Awards 2

Ponownie zostałam nominowana przez Annie Louise Styles-Hoomminord bardzo dziękuję ,o to moje odpowiedzi

1. Czy pasjonujesz się sztuką ?
Odp. Jeśli zaliczamy do tego granie na dwóch instrumentach , śpiewanie i pisanie to tak
2.Co zainspirowało cię do pisana ?
Odp. Wyszło to tak samo z siebie
3.Boisz się przyszłości ?
Odp. Przyszłość to jest jedna wielka niespodzianka ,a po niej wszystkiego można się spodziewać, raczej tak.
4. Ulubieniec z One Direction/ 5 Seconds Of Summer/ Inny?
Odp. Ed Sheeran i Louis 
5. Czy twoje opowiadanie ma jakikolwiek związek z twoim życiem?
Odp. Tak 
6. Masz jakąś swoją playlistę, przy której piszesz?
Odp. Tak nawet dwie :)
7. Posiadasz jakiegoś zwierzaka?
Odp Tak 
8. Myślałaś nad pisaniem zawodowym?
Odp.Tak naprawę to raczej nie wątpię bym miała talent pisarski .
9. Twój ulubiony cytat, lub twoje własne motto to...?
Odp. Life is a gift.Wake up every day and realize that .
10. Gdybyś miała wybór cofnięcia się w czasie, zrobiłabyś to?
Odp TAK
11. Twój ulubiony blog?
Odp Nie mam 



NOMINUJĘ 
http://story-of-my-life-patrycja.blogspot.com
http://or-ever-will-be-fine.blogspot.com




Pytania 
Jak masz na imię ?
Masz zwierzę ?
Kto cię zmotywował do pisania ?
Masz osobę której możesz zaufać ?
Zostałaś kiedyś mocno zraniona ?
Masz szczęście w miłości ?
Twoja ulubiona książka ?
Ulubiony film ?
Masz jakiegoś idola ?
Lubisz swoje życie jeśli nie to co bys w nim zmieniła ?
Największe marzenie ?



Jeszcze raz dziękuję za nominację :) 

BezzyBee


Rozdział 15 cz 2

Na tarczy miał pięć księżycy . Delikatnie opuszkami przejechałam po niej ,a   księżyce zaczęły  delikatnie migotać srebrną poświatą . Szybko oderwałam rękę od przedmiotu i założyłam go na szyję ,a kamień delikatnie się  zaświecił .

Ubrałam się




Pod tuszowałam lekko rzęsy i zeszłam na dół . Weszłam na dół ,a tam czekali na mnie chłopcy .

Przywitałam się z nimi i wzięłam jogurt  , który szybko zjadłam .

- Rose wiesz tak się zastanawiałem czy umiesz się zmienić w małego kotka . - Harry spojrzał na mnie . - Wiesz tak naprawdę nie próbowałam ,ale mogę spróbować . 

Zamimeniłam się tylko tym razem pomyślałam o małym słodkim kotku 



Harry 



Po chwili stał przede mną mały słodki kociak 





Jeju ona była śliczna zacząłem głaskać ją za uchem na co zaczęłam mruczeć .



-Ej ja też chcę  - Louis wziął Rose na ręcę i  zaczął ją miziać po brzuszku .Jezu ona była taka śliczna 

- Kochasz wujka Lou prawda ? - zaczął ją pacać po nosie na co ona walnęła go łapa w  policzek .Po czym prychnęła i zeskoczyła z niego . Jezu Lou dostał z liścia od kota to tak komicznie

wyglądało . Każdy w salonie zaczął się śmiać . Po chwili pojawiła się obok nas uśmiechnięta

 Rose  .

 Podeszła do Lou i dała mu całusa w policzek na co on od razu  się rozpromienił .

-Ale obiecuje jak jeszcze raz mnie pacniesz po nosie to skończysz bez oka - pogroziłam mu

 palcem ,a on zrobił przerażoną minę .

Dotknęłam delikatnie zegarka i powiedziałam chłopakom 

 ,że wychodzę muszę przemyśleć parę spraw ....







******





Hej tu ja z następnym rozdziałem znowu 3 komentarze i następny rozdział  

Jaką tajemnicę kryje zegarek ?

Czy Rose grozi jakieś niebezpieczeństwo ?

Co tak naprawdę stało się z jej ojcem ?



To i wiele więcej w następnych rozdziałach 





BezzyBee xoxo





wtorek, 17 lutego 2015

Rozdział 15 cz 1

Rose
Biegłam szybko do domu z pijanym Louisem . Po paru minutach ,byliśmy pod domem .
 Zaniosłam go do sypialni , zdjełam mu buty i marynarkę i przykryłam kołdrą .
 Pocałowałam go w czoło i wyszłam z pokoju .
Szybko wzięłam prysznic i ubrałam się w piżamę , miałam się właśnie kłaść , gdy usłyszałam przerażający krzyk.
 Pobiegłam do pokoju Lou ,chłopak wił się na łóżku z bólu .
- Lou to tylko zły sen - zaczęłam głaskać go po głowie .
 Chłopak się we mnie wtulił i zaczął płakać .
-Proszę nie zostawiaj mnie - przytuliłam go głaskałam po głowie.
- Nigdzie się nie wybieram śpij Lou -chłopak położył głowę na moim brzuchu ,a ja mu cicho
śpiewałam . Chłopak zasnął ,a ja chwilę po chwili .
Sen
Biegłam przed siebie uciekając przed czymś ,nagle ktoś pociągnął mnie za rękę i zasłonił mi usta . Krzyczałam ,szarpałam się ,ale on był silniejszy .
 Zaciągnął mnie do jakiegoś zaułka ,widziałam tylko przerażająco duże brązowe oczy z zielonymi plamkami .
-Kim jesteś ? -zapytałam on tylko dał mi coś do ręki .
 Był to pięknie zdobiony zegarek z dużym zielonym kamieniem po środku .
- Przeszłaś wiele nie zasługiwałaś na to - pogłaskał mnie po policzku i pocałował w czoło .
- Zawsze będę cię kochać ,pamiętaj o tym nie ważne kim będziesz to zawsze będziesz dla mnie moją małą córeczką .
Masz świetnych przyjaciół .Powiedź im o wszystkim zrozumieją .- Przytuliłam go 
- Nie zostawiaj mnie proszę - pogłaskał mnie po głowie i się uśmiechnął .
- Pamiętaj kocham cię - po chwili się rozpłynął .
Obudziłam się ,a w ręku miałam zegarek ,a więc to nie był sen . Otworzyłam go ,a po środku był napis wygrawerowany po francusku
Zawsze będę w twoim sercu tata 

Zegarek miał na tarczy pięć księżyców . Delikatnie przejechałam po nich opuszkiem a one zaczęły się świecić

sobota, 7 lutego 2015

Rozdział 14

Ruszyliśmy w stronę głównego wejścia i weszliśmy do klubu pod nazwą Blue .
 Liam powiedział coś na ucho ochroniarzowi ,a ten nas wpuścił .
Lekko zdezorientowana ruszyłam za chłopakami .
Od razu uderzył we mnie zapach spoconych ciał papierosów i alkoholu .
Usiedliśmy przy jednym ze stolików .
- Co chcecie do picia ? -Harry spojrzał na nas
- Ja wodę - powiedziałam  chłopak zrobił skwaszoną minę -Musisz się zabawić
- Nie mogę Harry - zgromiłam go wzrokiem .
Mogę stracić panowanie nad swoją drugą naturą jasne ??!!!-przesłałam mu myśl ,a chłopak tylko westchnął i pokiwał głową .
Następnie wziął resztę zamówień i poszedł do baru .Muzyka była strasznie głośna .
Chłopak pojawił się z trunkami i moją wodą .
 Wszyscy szybko je wypili i poszli tańczyć ,ja w spokoju sobie siedziałam nie wiem ile już minęło godzina ,może dwie ,a ja cały czas siedziałam na swoim miejscu .
 Nudziło mi się ,ale co mam poradzić ,że wszyscy mnie zostawili .
 Stukałam paznokciami o blat podśpiewując różne piosenki ,przy okazji patrząc na tańczące pary.
Coś ściskało mnie w sercu bo wiedziałam ,że nigdy nie będę zakochana i nie doznam tego szczęścia. Spuściłam głowę rozmyślając  nie długo potem dosiadł się do mnie bardzo ładny szatyn miał duże niebieskie oczy i promienny uśmiech .
 - Można poprosić do tańca ? - spojrzał na mnie i podał mi rękę .
Zaśmiałam się cicho i pokiwałam głową na zgodę.

Wstałam chłopak owinął ręce wokół mojej tali i poszliśmy na parkiet ,tańczyliśmy z dobre pięć piosenek . Świetny z niego tancerz przy nim pewnie bardzo blado wychodzę.
- Dzięki za miły taniec  - pocałował mnie w rękę i poszedł w środku znalazłam papierek.
                                           John Call Me 778909444
 Uśmiechnęłam się i schowałam kartkę do kopertówki.
Fajny z niego gość i taki czuły i Jezu ...
Zagryzłam wargę i wróciłam do stolika .
Siedział tam Louis ,który był wyjątkowo przybity .
Usiadłam obok niego i położyłam rękę na jego ramieniu .
- Lou co się stało ? -podniósł głowę i spojrzał na mnie smutnym wzrokiem i wziął jeszcze jedną  kolejkę
- Lou starczy - wyrwałam mu kieliszek i uwiesiłam na swoim ramieniu
- Idziemy do domu-szepnęłam i wysłałam myśl do chłopaków ,że idziemy .
Zmieniłam się i pobiegłam do domu .Tylko o co mu chodziło ...

                                                            *******

Hej co tam u was witam was po przerwie  .Oto następny rozdział  i pytania. Ale tym razem zmieniam zasady 3 komentarzy następny rozdział .
                                         Czy Rose zadzwoni do Johna  ?
                                              O co chodziło Louisowi ?
                                     Czy coś się stanie jak wrócą do domu ?

niedziela, 1 lutego 2015

Rozdział 13

Rose


Liam podszedł do mnie  dał mi małe pudełeczko, ja nie pewnie na niego spojrzałam
- Li co to jest ? - on tylko westchnął i otworzył pudełeczko . W środku znajdowały się soczewki
- Wiemy ,że nie lubisz ,jak ludzie się na ciebie patrzą dlatego załatwiliśmy ci soczewki - spojrzałam na nich i nie pewnie założyłam soczewki . Miałam teraz niebieskie oczy
-I jak ? - zapytałam się chłopaków 
- Wolimy zielone - odpowiedzieli jednocześnie oni się jakoś zgrali czy co ?Zaśmiałam się cicho ,po chwili usłyszałam kroki 
- Pójdę otworzyć - chłopcy dziwnie się na mnie spojrzeli ja tylko przewróciłam oczami i poszłam do drzwi .
Otworzyłam wcześniej wspomniany przedmiot za nimi stała lekko zdziwiona dziewczyna ,była naprawdę piękna . 
- Jestem Sophia ty to pewnie Rose ? - Ja tylko nie pewnie pokiwałam głową 
- Liam dużo mi o tobie opowiadał - uśmiechnęła się do mnie ciepło ,a ja nieśmiało odwzajemniłam uśmiech.
-Soph - Liam podbiegł do swojej dziewczyny i mocno ją pocałował zazdrościłam im tego szczęścia ,bo wiedziałam ,że nikt mnie tak nie pokocha
- I co Rose gotowa by zamienić się w pięknego łabędzia - ja pokiwałam głową 
-To zbieramy się  - Sophia wzięła od Liama jakąś kartę i ruszyłyśmy do samochodu.
Wsiadłam na miejsce pasażera i zapięłam pasy . Stresowałam się tym dniem .
- Widzę ,że jesteś małomówna dlatego trochę cię rozruszam -zaśmiała się Soph ,a ja po cichu razem z nią 
- Ile masz lat - zapytała się Sophia
- W grudniu będę mieć 20 - spojrzała na mnie 
-Kiedy masz urodziny ?-zapytała się a na moich policzkach pojawił się rumieniec
-24 Grudnia - odpowiedziałam a ona zaczęła się śmiać
- Wtedy ma też urodziny Lou - spojrzałam i uśmiechnęłam się
Po paru byłyśmy już przy centrum handlowym  było ogromne . Po trzech godzinach poszłyśmy chyba do każdego sklepu nogi zaczęły mi odpadać 
- Sophia błagam cię mam już dość - bardzo ją lubię 
- Rose ostatni obiecuję - położyła dłoń na sercu i zrobiła oczy słodkiego kotka 
-Ech no dobra ,ale potem jedziemy od razu do domu - Sophia wydęła wargę ,ale pokiwała głową ,że się zgadza .Weszłyśmy do sklepu ja powoli oglądałam ubrania gdy podeszła do mnie Sophie
-Musisz to przymierzyć - dała mi neonowo- różową sukienkę  jak potulny baranek ruszyłam do przymierzalni założyłam sukienkę jeśli mogę ja tak nazwać 
-Pokaż się - powiedziała Soph -odsunęłam kotarę a ona tylko zagwizdała 
- No laska nie wiedziałam ,że z ciebie taka sex bomba kupujemy - powiedziała
- Soph ja nosiłam dłuższe bluzki - ona tylko wywróciła oczami 
- Nie gadaj kupujemy - ja tylko westchnęłam z nią nie wygrasz .Przebrałam się i ruszyłyśmy w stronę kasy zapłaciła za zakupy i poszłyśmy do domu .
Weszłam do domu i gdy tylko zobaczyłąm Nialla szybko do niego podbiegłam i się wtuliłam .
- Nigdy więcej już nie jadę z nią na zakupy Niall obroń ja nie czuję nóg - on tylko zaczął się śmiać i mnie przytulił 
- Ej nie było tak źle - powiedziała Sophia ,a ja do niej podeszłam i ja przytuliłam 
- Żartowałam - i nagle wparował Harry 
- Idziemy za godzinę do klubu idziecie z nami ?- Nie zdążyłam nic powiedzieć gdy wcięła się Soph
- Jasne szybko Rose mamy mało czasu - wzieła mnie za rękę i zaprowadziła na górę ,dzięki bogu zdążyłam jeszcze wysłać wiadomość do Harrego 
Nie żyjesz
Poszłam do łazienki ,a Sophi dała mi moją sukienkę ,zrobiłam lekki makijaż założyłam szpilki i podkręciłam włosy 
Jesteście pewnie ciekawi co się stało z moimi siniakami ? Zniknęły moje ciało bardzo szybko siię regeneruje .
Gdy wyszłam wyglądałam tak 
A Sophia tak


Zazdrościłam jej figury westchnęłam cicho i ruszyłam za dziewczyną chłopcy siedzieli już na kanapach i gdy nas zobaczyli to Niall wypluł herbatę ,Louis zakrztusił się marchewką ,Zayn spadł z kanapy , Liam wpatrywał się w nas jak w obrazek ,a Harry zakrztusił się powietrzem .
-Nasza mała Rose już dorosła - ,,wzruszył'' się Niall i mnie przytulił .
- Pięknie wyglądacie - powiedział Lou z Harrym  ja tylko cicho im podziękowałam i ruszyliśmy do taksówki . Ta noc będzie niezapomniana 

******
Niestety z powodu końca ferii rozdziały nie będą pojawiały się tak często ,ale będę starała się je publikować co weekend 
Co się stanie w klubie ?
Czy ponownie grozi jej niebezpieczeństwo ?
To i wiele więcej w następnych rozdziałach

BezzyBee xoxo