Ruszyliśmy w stronę głównego wejścia i weszliśmy do klubu pod nazwą Blue .
Liam powiedział coś na ucho ochroniarzowi ,a ten nas wpuścił .
Lekko zdezorientowana ruszyłam za chłopakami .
Od razu uderzył we mnie zapach spoconych ciał papierosów i alkoholu .
Usiedliśmy przy jednym ze stolików .
- Co chcecie do picia ? -Harry spojrzał na nas
- Ja wodę - powiedziałam chłopak zrobił skwaszoną minę -Musisz się zabawić
- Nie mogę Harry - zgromiłam go wzrokiem .
Mogę stracić panowanie nad swoją drugą naturą jasne ??!!!-przesłałam mu myśl ,a chłopak tylko westchnął i pokiwał głową .
Następnie wziął resztę zamówień i poszedł do baru .Muzyka była strasznie głośna .
Chłopak pojawił się z trunkami i moją wodą .
Wszyscy szybko je wypili i poszli tańczyć ,ja w spokoju sobie siedziałam nie wiem ile już minęło godzina ,może dwie ,a ja cały czas siedziałam na swoim miejscu .
Nudziło mi się ,ale co mam poradzić ,że wszyscy mnie zostawili .
Stukałam paznokciami o blat podśpiewując różne piosenki ,przy okazji patrząc na tańczące pary.
Coś ściskało mnie w sercu bo wiedziałam ,że nigdy nie będę zakochana i nie doznam tego szczęścia. Spuściłam głowę rozmyślając nie długo potem dosiadł się do mnie bardzo ładny szatyn miał duże niebieskie oczy i promienny uśmiech .
- Można poprosić do tańca ? - spojrzał na mnie i podał mi rękę .
Zaśmiałam się cicho i pokiwałam głową na zgodę.
Wstałam chłopak owinął ręce wokół mojej tali i poszliśmy na parkiet ,tańczyliśmy z dobre pięć piosenek . Świetny z niego tancerz przy nim pewnie bardzo blado wychodzę.
- Dzięki za miły taniec - pocałował mnie w rękę i poszedł w środku znalazłam papierek.
John Call Me 778909444
Uśmiechnęłam się i schowałam kartkę do kopertówki.
Fajny z niego gość i taki czuły i Jezu ...
Zagryzłam wargę i wróciłam do stolika .
Siedział tam Louis ,który był wyjątkowo przybity .
Usiadłam obok niego i położyłam rękę na jego ramieniu .
- Lou co się stało ? -podniósł głowę i spojrzał na mnie smutnym wzrokiem i wziął jeszcze jedną kolejkę
- Lou starczy - wyrwałam mu kieliszek i uwiesiłam na swoim ramieniu
- Idziemy do domu-szepnęłam i wysłałam myśl do chłopaków ,że idziemy .
Zmieniłam się i pobiegłam do domu .Tylko o co mu chodziło ...
*******
Hej co tam u was witam was po przerwie .Oto następny rozdział i pytania. Ale tym razem zmieniam zasady 3 komentarzy następny rozdział .
Czy Rose zadzwoni do Johna ?
O co chodziło Louisowi ?
Czy coś się stanie jak wrócą do domu ?
Uważam, że na tym bloggu zasada 5 komentarzy nie wyjdzie, przynaniej na razie, jak max były 3 i to tylko dwa razy. No ale będę czekać.
OdpowiedzUsuńRose raczej nie zadzwoni do Johna, bo nie ma telefonu,l.
Nie mam pojęcia o co mu chodziło...
A w domu Louis pewnie owie jej co się stało
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajny rozdzial. Ciekawe co by bylo gdyby rose stracila kontrole. Uuuuuu to by sie dzialo. :-* ♥♥ ♥♥
OdpowiedzUsuńTwój blog został dodany do spisu :)
OdpowiedzUsuńhttp://wykaz-opowiadan.blogspot.dk/p/zayn-malik.html