Muzyka

sobota, 10 października 2015

Rozdział 18

Biegłam przed siebie a kolce cierniowe kaleczyły moje stopy.Języki ognia co  chwile dotykały moich włosów.Słyszałam śpiewy upadłych aniołów,które wołały mnie to czeluści piekieł.
Nagle wpadłam do bagna i czułam jak coś ciągnie mnie w dół...
-Rose ROSE boże Rose!!!!!-otworzyłam powoli oczy ,a nade mną stał Louis.
-Co co się dzieje?-Chłopak po prostu mnie przytulił i zaczął gładzić po włosach.
-Zemndlałaś Rose i potem zaczęłaś się rzucać  po łóżku jakby cię coś bolało.-otworzyłam oczy z przerażenia.
-O nie zaczęło się-wyszeptałam cicho-wybiegłam szybko z łóżka i pobiegłam do łazienki i zdjęłam spodnie na moim udzie był tatuaż.Zamknęłam oczy i policzyłam do 10.Już nie długo umrę,jeszcze nie cały miesiąc
- Rose co się dzieje!?-krzyknął Niall przęłknełam ślinę i odkrzyknęłam.
-Już okay Niall żle się poczułam podał byś mi jakieś ubrania?
- No ok ale za chwilę wychodź -po chwili usłyszałam pukanie ,otworzyłam drzwi i Niall dał mi ubrania.
Nie no krotkie spodenki no kurde dobra i tak dowiedzą się wczesniej czy poźniej



piątek, 3 kwietnia 2015

Rozdział 17

Weszłam do domu,a w środku panował wielki bajzel.Złapałam się za głowę i zaczęłam sprzątać ten burdel.Wszędzie były porozwalane poduszki ,spodnie oraz jedzenie.Przemieniłam się i praca szła mi dwa razy szybciej.Po skończeniu usiadłam na kanapie i zaczęłam czytać jakąś książkę.Dochodziła godzina 16 więc zaczęłam robić obiad. Wyjęłam potrzebne składniki i zaczełam gotować obiad.
Rozłożyłam talerze na stole i czekałam na chłopców.Po około 10 min przyszli do domu widać,że byli wykończeni.Do kuchni wszedł Niall.Gdy zobaczył jedzenie to podbiegł do mnie i przytulił.
-Wiesz,że jeszcze bardziej cię kocham -ja poklepałam go po plecach .
-Niall zaraz wystygnie-powiediałam
- Nigdy na to nie pozwole- pobiegł do stołu i zaczął sobie nakładać.
-Chłopaki!-wrzasnęłam -Obiad!!
Po paru sekundach wszyscy siedzieli przy stole i wychwalali moje danie
-Słuchajcie muszę wam to powiedzieć,bo za długo was trzymam w niejasności.-każdy spojrzał na mnie z wyraźnym zaciekawieniem.
-Moja matka wyrzuciła mnie z domu w wieku 16 lat,bo już nie sprawowała nade mną opieki.Byłam przez nią często bita,parę razy nawet zostałam zgwałcona przez jej brata-czułam jak łzy wpływają mi do oczu.
-Popadłam w anoreksję,z której jakimś cudem wyszłam,w szkole musiałam udawać niewidomą by ludzie nic nie podejrzewali i mimo,że moja matka mnie urodziła to wypierała się mnie  dla niej ja nie istniałam.-Łzy płynęły ciurkiem z moich oczu,aż nagle pojawiła się przede mną tylko ciemność.Taj jakby śmierć wzięła mnie w swoje ramiona.


*****

Wiem,że nudny ,ale nie mam pomysłów,obicuje ,że w następnym rozdziale Rose dowie  się kto jest jej bratem

sobota, 7 marca 2015

Rozdział 16

W ciszy przemierzałam ulice Londynu.Zastanawiając się nad moim życiem.

A tak dokładnie nad tym co mi jeszcze zostało do niego końca. Moje urodziny zbliżały się wielkimi krokami.
Przeżyłam tak wiele.Nie wiem co zrobić dalej.Mijałam powolnym tempem parki.

Zakochanych ludzi,uśmiechnięte dzieci.Usiadłam na pobliskiej ławce.

Wspomnienie

Patrzyłam za krzaków na mojego starszego brata nie wie on ,że istnieje.Siedział na ławce i rysował coś w swoim szkicowniku.

Nagle spojrzał w moim kierunku.Szybko schowałam głowę w krzakach.
-Jest tam ktoś-krzyknął ,a ja modliłam się by zapomniał.

-Co się stało synku?-pojawiła się ona mój koszmar,mój potwór.
-Mamo ktoś jest w krzakach- spojrzała w stronę zarośli posyłając mi mordercze spojrzenie.Przełknęłam ślinę. 

-Kochanie idź do pokoju- powiedziała,w stronę mojego brata.Ruszył w stronę domu.Podeszła do mnie i mocno szarpnęła mnie za włosy i pociągnęła siłą do domu.

-Ty suko jak śmiesz pokazywać się na oczy mojemu synowi- Otworzyła drzwi do piwnicy i brutalnie mnie do niej rzuciła 
Pachniało tam stęchlizną .
Poczułam jak uderza mnie w brzuch.

-Nie mam na ciebie czasu dziwko .Karl jest cała twoja-.Nie wiem skąd ale po chwili ukazał się przede mną jakiś mężczyzna.
Podszedł do mnie i zaczął rozrywać moje ubrania potem nie wiem co się działo bo zemdlałam,ale wiem jedno zostałam zgwałcona...

Koniec wspomnienia

Po moich policzkach zaczęły spływać łzy.Już tak dawno nie widziałam mojego brata minęły już prawie trzy lata.
Za dwa dni czyli 14 listopada zacznie się czwarty rok.Mój mały braciszek.Schowałam twarz w dłoniach i zaczęłam płakać.Nie wiem ile tak siedziałam ,ale poczułam zimne krople deszczu na mojej skórze zimne krople deszczu .Ruszyłam biegiem do domu 


******

Jak się podoba? Dzisiaj wyjątkowo bez pytań.Ten tydzień był dla mnie bardzo ciężki.Więc przepraszam jeśli rozdział się nie spodoba.Jeśli chcecie następny rozdział to 4 komentarze 


BezzyBee xoxo

piątek, 27 lutego 2015

Liebster Awards 2

Ponownie zostałam nominowana przez Annie Louise Styles-Hoomminord bardzo dziękuję ,o to moje odpowiedzi

1. Czy pasjonujesz się sztuką ?
Odp. Jeśli zaliczamy do tego granie na dwóch instrumentach , śpiewanie i pisanie to tak
2.Co zainspirowało cię do pisana ?
Odp. Wyszło to tak samo z siebie
3.Boisz się przyszłości ?
Odp. Przyszłość to jest jedna wielka niespodzianka ,a po niej wszystkiego można się spodziewać, raczej tak.
4. Ulubieniec z One Direction/ 5 Seconds Of Summer/ Inny?
Odp. Ed Sheeran i Louis 
5. Czy twoje opowiadanie ma jakikolwiek związek z twoim życiem?
Odp. Tak 
6. Masz jakąś swoją playlistę, przy której piszesz?
Odp. Tak nawet dwie :)
7. Posiadasz jakiegoś zwierzaka?
Odp Tak 
8. Myślałaś nad pisaniem zawodowym?
Odp.Tak naprawę to raczej nie wątpię bym miała talent pisarski .
9. Twój ulubiony cytat, lub twoje własne motto to...?
Odp. Life is a gift.Wake up every day and realize that .
10. Gdybyś miała wybór cofnięcia się w czasie, zrobiłabyś to?
Odp TAK
11. Twój ulubiony blog?
Odp Nie mam 



NOMINUJĘ 
http://story-of-my-life-patrycja.blogspot.com
http://or-ever-will-be-fine.blogspot.com




Pytania 
Jak masz na imię ?
Masz zwierzę ?
Kto cię zmotywował do pisania ?
Masz osobę której możesz zaufać ?
Zostałaś kiedyś mocno zraniona ?
Masz szczęście w miłości ?
Twoja ulubiona książka ?
Ulubiony film ?
Masz jakiegoś idola ?
Lubisz swoje życie jeśli nie to co bys w nim zmieniła ?
Największe marzenie ?



Jeszcze raz dziękuję za nominację :) 

BezzyBee


Rozdział 15 cz 2

Na tarczy miał pięć księżycy . Delikatnie opuszkami przejechałam po niej ,a   księżyce zaczęły  delikatnie migotać srebrną poświatą . Szybko oderwałam rękę od przedmiotu i założyłam go na szyję ,a kamień delikatnie się  zaświecił .

Ubrałam się




Pod tuszowałam lekko rzęsy i zeszłam na dół . Weszłam na dół ,a tam czekali na mnie chłopcy .

Przywitałam się z nimi i wzięłam jogurt  , który szybko zjadłam .

- Rose wiesz tak się zastanawiałem czy umiesz się zmienić w małego kotka . - Harry spojrzał na mnie . - Wiesz tak naprawdę nie próbowałam ,ale mogę spróbować . 

Zamimeniłam się tylko tym razem pomyślałam o małym słodkim kotku 



Harry 



Po chwili stał przede mną mały słodki kociak 





Jeju ona była śliczna zacząłem głaskać ją za uchem na co zaczęłam mruczeć .



-Ej ja też chcę  - Louis wziął Rose na ręcę i  zaczął ją miziać po brzuszku .Jezu ona była taka śliczna 

- Kochasz wujka Lou prawda ? - zaczął ją pacać po nosie na co ona walnęła go łapa w  policzek .Po czym prychnęła i zeskoczyła z niego . Jezu Lou dostał z liścia od kota to tak komicznie

wyglądało . Każdy w salonie zaczął się śmiać . Po chwili pojawiła się obok nas uśmiechnięta

 Rose  .

 Podeszła do Lou i dała mu całusa w policzek na co on od razu  się rozpromienił .

-Ale obiecuje jak jeszcze raz mnie pacniesz po nosie to skończysz bez oka - pogroziłam mu

 palcem ,a on zrobił przerażoną minę .

Dotknęłam delikatnie zegarka i powiedziałam chłopakom 

 ,że wychodzę muszę przemyśleć parę spraw ....







******





Hej tu ja z następnym rozdziałem znowu 3 komentarze i następny rozdział  

Jaką tajemnicę kryje zegarek ?

Czy Rose grozi jakieś niebezpieczeństwo ?

Co tak naprawdę stało się z jej ojcem ?



To i wiele więcej w następnych rozdziałach 





BezzyBee xoxo





wtorek, 17 lutego 2015

Rozdział 15 cz 1

Rose
Biegłam szybko do domu z pijanym Louisem . Po paru minutach ,byliśmy pod domem .
 Zaniosłam go do sypialni , zdjełam mu buty i marynarkę i przykryłam kołdrą .
 Pocałowałam go w czoło i wyszłam z pokoju .
Szybko wzięłam prysznic i ubrałam się w piżamę , miałam się właśnie kłaść , gdy usłyszałam przerażający krzyk.
 Pobiegłam do pokoju Lou ,chłopak wił się na łóżku z bólu .
- Lou to tylko zły sen - zaczęłam głaskać go po głowie .
 Chłopak się we mnie wtulił i zaczął płakać .
-Proszę nie zostawiaj mnie - przytuliłam go głaskałam po głowie.
- Nigdzie się nie wybieram śpij Lou -chłopak położył głowę na moim brzuchu ,a ja mu cicho
śpiewałam . Chłopak zasnął ,a ja chwilę po chwili .
Sen
Biegłam przed siebie uciekając przed czymś ,nagle ktoś pociągnął mnie za rękę i zasłonił mi usta . Krzyczałam ,szarpałam się ,ale on był silniejszy .
 Zaciągnął mnie do jakiegoś zaułka ,widziałam tylko przerażająco duże brązowe oczy z zielonymi plamkami .
-Kim jesteś ? -zapytałam on tylko dał mi coś do ręki .
 Był to pięknie zdobiony zegarek z dużym zielonym kamieniem po środku .
- Przeszłaś wiele nie zasługiwałaś na to - pogłaskał mnie po policzku i pocałował w czoło .
- Zawsze będę cię kochać ,pamiętaj o tym nie ważne kim będziesz to zawsze będziesz dla mnie moją małą córeczką .
Masz świetnych przyjaciół .Powiedź im o wszystkim zrozumieją .- Przytuliłam go 
- Nie zostawiaj mnie proszę - pogłaskał mnie po głowie i się uśmiechnął .
- Pamiętaj kocham cię - po chwili się rozpłynął .
Obudziłam się ,a w ręku miałam zegarek ,a więc to nie był sen . Otworzyłam go ,a po środku był napis wygrawerowany po francusku
Zawsze będę w twoim sercu tata 

Zegarek miał na tarczy pięć księżyców . Delikatnie przejechałam po nich opuszkiem a one zaczęły się świecić

sobota, 7 lutego 2015

Rozdział 14

Ruszyliśmy w stronę głównego wejścia i weszliśmy do klubu pod nazwą Blue .
 Liam powiedział coś na ucho ochroniarzowi ,a ten nas wpuścił .
Lekko zdezorientowana ruszyłam za chłopakami .
Od razu uderzył we mnie zapach spoconych ciał papierosów i alkoholu .
Usiedliśmy przy jednym ze stolików .
- Co chcecie do picia ? -Harry spojrzał na nas
- Ja wodę - powiedziałam  chłopak zrobił skwaszoną minę -Musisz się zabawić
- Nie mogę Harry - zgromiłam go wzrokiem .
Mogę stracić panowanie nad swoją drugą naturą jasne ??!!!-przesłałam mu myśl ,a chłopak tylko westchnął i pokiwał głową .
Następnie wziął resztę zamówień i poszedł do baru .Muzyka była strasznie głośna .
Chłopak pojawił się z trunkami i moją wodą .
 Wszyscy szybko je wypili i poszli tańczyć ,ja w spokoju sobie siedziałam nie wiem ile już minęło godzina ,może dwie ,a ja cały czas siedziałam na swoim miejscu .
 Nudziło mi się ,ale co mam poradzić ,że wszyscy mnie zostawili .
 Stukałam paznokciami o blat podśpiewując różne piosenki ,przy okazji patrząc na tańczące pary.
Coś ściskało mnie w sercu bo wiedziałam ,że nigdy nie będę zakochana i nie doznam tego szczęścia. Spuściłam głowę rozmyślając  nie długo potem dosiadł się do mnie bardzo ładny szatyn miał duże niebieskie oczy i promienny uśmiech .
 - Można poprosić do tańca ? - spojrzał na mnie i podał mi rękę .
Zaśmiałam się cicho i pokiwałam głową na zgodę.

Wstałam chłopak owinął ręce wokół mojej tali i poszliśmy na parkiet ,tańczyliśmy z dobre pięć piosenek . Świetny z niego tancerz przy nim pewnie bardzo blado wychodzę.
- Dzięki za miły taniec  - pocałował mnie w rękę i poszedł w środku znalazłam papierek.
                                           John Call Me 778909444
 Uśmiechnęłam się i schowałam kartkę do kopertówki.
Fajny z niego gość i taki czuły i Jezu ...
Zagryzłam wargę i wróciłam do stolika .
Siedział tam Louis ,który był wyjątkowo przybity .
Usiadłam obok niego i położyłam rękę na jego ramieniu .
- Lou co się stało ? -podniósł głowę i spojrzał na mnie smutnym wzrokiem i wziął jeszcze jedną  kolejkę
- Lou starczy - wyrwałam mu kieliszek i uwiesiłam na swoim ramieniu
- Idziemy do domu-szepnęłam i wysłałam myśl do chłopaków ,że idziemy .
Zmieniłam się i pobiegłam do domu .Tylko o co mu chodziło ...

                                                            *******

Hej co tam u was witam was po przerwie  .Oto następny rozdział  i pytania. Ale tym razem zmieniam zasady 3 komentarzy następny rozdział .
                                         Czy Rose zadzwoni do Johna  ?
                                              O co chodziło Louisowi ?
                                     Czy coś się stanie jak wrócą do domu ?